Hamerla na Dzień Dziecka

Leśnicy z biura RDLP w Katowicach wraz z rodzinami spotkali się 1 czerwca w osadzie Hamerla na pikniku z okazji Dnia Dziecka. Przy okazji upiekli na tym samym ogniu i drugą pieczeń – świętowali Dzień Leśnika.

– Cieszę się, że jesteśmy tutaj razem, że przyszliście świętować całymi rodzinami. To tworzy i wzmacnia więzi nie tylko w pracy ale i poza nią. Myślę, że organizacja tego festynu stanie się nową tradycją katowickiej dyrekcji i spotkamy się wspólnie również całymi rodzinami za rok – powiedział Wiesław Kucharski, dyrektor RDLP zapraszając do wspólnej zabawy.

Zresztą nikogo nie trzeba było do niej namawiać. Boisko czekało na piłkarzy, namiot z przyborami do malowania, rysowania i wyklejania szybko zapełnił się najmłodszymi uczestnikami zabawy a i dorośli przy ognisku i stołach bynajmniej nie pustych, ze sobą się nie nudzili.

Jeśli dodamy do tego możliwość spróbowania swoich sił w strzelectwie i przejażdżki naprawdę mocnym quadem Straży Leśnej, to leśnicy z pewnością byli w swoim żywiole.

Ta krótka notatka jest świetną okazją do przypomnienia skąd się wzięła nazwa Hamerla i kto jest dziś jej gospodarzem.

Osada została założona przezrodzinę Hamerla - mamy więc już na wstępie rozwiązanie zagadki nazwy. Rodzina ta zresztą opuściła te tereny w latach 40. ubiegłego wieku, przekazując je Nadleśnictwu Katowice.Na przysiółek w środku mieszanego lasz pięknymi świerkami (do szosy 2,8 km drogi leśnej gruntowej) składają się dwa domy mieszkalne, z czego jeden jest własnością tyskiego Koła Łowieckiego „Daniel". Na terenie Hamerli znajduje się również trutowiskoŚląskiego Związku Pszczelarzy, gdzie co roku odbywają się okolicznościowe spotkania, a w sąsiedztwie także dwa stawy zarybiane przez członków koła łowieckiego.

Droga dojazdowa do Hamerli i murckowskie lasy są ulubionym miejscem wycieczek rowerowych mieszkańców aglomeracji zarówno od strony Katowic jak i Tychów.

Sławomir Cichy